Jeszcze nie tak dawno temu len to była tkanina, która kojarzyła się z gryzącym kawałkiem materiału o szaroburym kolorze. A batyst? Batyst pamiętają nasze mamy i babcie, batystowe ubranka nosiłyśmy jako małe dzieci.
Teraz, dekady później, naturalne tkaniny przeżywają prawdziwy renesans. Okazuje się, że technologia produkcji tkanin pozwala na stworzenie lnu tak miękkiego, delikatnego i przyjaznego skórze, że w zabójczym tempie zyskuje on rzeszę wielbicieli. Również, po latach noszenia poliestrowych kreacji, zaczynamy doceniać nie tylko design i efekt, ale również komfort noszenia.
Ale czy w modzie dziecięcej dzieje się podobnie?
Na szczęście tak! Wielką radość sprawia mi obserwowanie, jak świadome są klientki, które do nas „przychodzą”, jak chętnie dowiadują się z czego uszyte są ubranka. Bo przecież, skoro dbamy o dietę, edukację i zdrowie naszych dzieci, to przecież naturalne jest, że chcemy, aby ich małe i delikatne ciałka miały kontakt z najlepszymi tkaninami.
No dobrze, ale cóż takiego ma ten len, że wynoszę go pod niebiosa? Poniżej, w kilku zdaniach, postaram się, najlepiej jak potrafię, wytłumaczyć dlaczego jest taki fajny:
- Jest superwytrzymały, co przy tysiąckrotnym praniu dziecięcych ubranek ma ogromne znaczenie. Trzyma formę, nie przekręca się na szwach, generalnie jest nie do zdarcia.
- Jest przewiewny. Przewiewny to takie fajne słowo, które uwielbiają nasze mamy i babcie 😉 W rzeczywistości ma to znaczenie – przecież skóra musi mieć możliwość odprowadzenia ciepła. Termoregulacja u małych dzieci nie jest jeszcze w pełni rozwinięta, musimy więc pomóc im regulować temperaturę ciała, by nie pociły się za bardzo, to przecież nic przyjemnego!
- Len hamuje rozwój bakterii i grzybów, jest antyalergiczny, nie przepuszcza też szkodliwego promieniowania UV.
- Ze wszystkich tkanin naturalnych len ma najwyższą higroskopijność. A po naszemu – wchłania najwięcej wilgoci ze skóry, przy czym sam pozostaje suchy.
- Jest biodegradowalny.
- Jest łatwy w użytkowaniu, a z każdym praniem staje się coraz bardziej miękki!
Len można nosić również jesienią i zimą, nie ograniczajmy jego użytkowania do sezonu letniego, bo wiele stracimy. Opcja ubierania dzieci na tzw. „cebulkę” to idealne rozwiązanie dla noszenia lnu. Do lnianej sukienki lub rampersa można dobrać wełniany sweter, skórzane trzewiki, rajstopy lub legginsy. Niech zadziała wyobraźnia!
Od początku istnienia Little Vintage, obrałam sobie misję, żeby dobry design, słodycz i ponadczasowość ubranek połączyć z komfortem noszenia i funkcjonalnością. Stąd właśnie naturalne tkaniny. Dzięki temu Ty nie musisz rezygnować z designu na rzecz wygody i odwrotnie! Piękna symbioza.
A co jeśli nie len? Stara dobra bawełna również się sprawdzi. Zawsze w kolekcji, jako alternatywę dla lnu, znajdziesz właśnie ubranka bawełniane. Słucham potrzeb klientów i wiem, że nie każdy akceptuje len, lub dopiero zaznajamia się z tematem. Żeby więc stanąć na wysokości zadania, urozmaicam kolekcję w modele z bawełny premium, czy delikatnego batystu. Wszystkie tkaniny są skrupulatnie dobrane i przetestowane, zanim powstaną z nich ubranka.
Odpowiadając więc na tytułowe pytanie: czy to jakie ubranka kupujemy dzieciom ma znaczenie? Z całym przekonaniem mogę odpowiedzieć, że tak! Mam nadzieję, że i u Was również wyłania się pełne przekonania przytaknięcie 😉
Inwestycja w dobrej jakości ubranka to bezpieczeństwo i wygoda dla naszych maluszków. To także odpowiedzialne podejście do środowiska i postawienie się w opozycji do szybkiej mody i wyrzucanych po sezonie ubrań. Jakość ubranek Little Vintage pozwala na przekazanie je kolejnym pokoleniom, lub odsprzedanie – niech idą w świat!
Mam nadzieję, że ten wpis rozjaśnił Ci pojęcie naturalnych tkanin i przybliżył ich właściwości i teraz z większym zaufaniem sięgniesz po takie produkty dla swoich dzieci.
Ściskam, Ania
Sprawdź nasze ubranka z naturalnych tkanin:
NEWSLETTER LITTLE VINTAGE
Chcesz dostawać informacje o nowych wpisach, premierach kolekcji i promocjach dla wybranych? Zapisz się na naszą newsletterową Vintage Pocztę! Dla Naszej Społeczności zawsze mamy coś wyjątkowego w zanadrzu ; )
Sprawdź również naszego Instagrama oraz Facebooka!